Pamiętasz te czasy, gdy gwiazdy miały pryszcze na zdjęciach i czasem palnęły głupotę na żywo? (Albo jak Britney w 2007 roku z tą maszynką do strzyżenia?) Teraz mamy idealne istoty z pikseli – nigdy nie spocone, zawsze uśmiechnięte i gotowe sprzedać ci nawet powietrze w butelce. Jak to się stało, że zaczęliśmy wierzyć w kreskówki?
👾 Kto pociąga za sznurki tych cyfrowych marionetek?
Za każdym awatarem stoi armia grafików, scenarzystów i specjalistów od AI – to jak Avengers, tylko zamiast ratować świat, projektują kolejne filtrowane selfie. Oni decydują, czy dzisiaj “Zoe the Virtual Girl” będzie promować soczek czy kryptowaluty. Najzabawniejsze? Im bardziej dodają im “ludzkich” wad, tym bardziej w to wierzymy. Roztrzepana fryzura? Spóźnienie na live’a? To nie błędy – to starannie zaprogramowana “autentyczność”.
“W 2023 wirtualni influencerzy wygenerowali 12 miliardów dolarów – to więcej niż PKB niektórych państw”
Zastanawiasz się pewnie, jak to możliwe, że ludzie wolą obserwować postacie z gier komputerowych niż realnych ludzi? Może chodzi o to, że w świecie pełnym chaosu, nawet nasze idole potrzebują bezpiecznego “resetu”.
💸 Biznesowa maszyna do drukowania pieniędzy
Korporacje oszalały na punkcie cyfrowych twarzy – i nie bez powodu. Prawdziwa gwiazda może zachorować, mieć zły dzień lub (o zgrozo!) zmienić zdanie. Awatar? Zawsze uśmiechnięty, zawsze dostępny i gotowy zmienić styl z vintage na futuryzm w mgnieniu oka – jak Transformer w szpilach Louboutin.
- Louis Vuitton zatrudnił wirtualną modelkę o imieniu Noonoouri – zarabia więcej niż 90% prawdziwych modelek
- Koreański supergroup MAVE to cztery AI, które tańczą lepiej niż jakikolwiek zespół (Blackpink, trzymajcie się!)
To trochę jak z tymi automatami do kawy – niby robią to samo co barista, ale nigdy nie zapomną, że lubisz podwójne espresso.
⚠️ Czy przypadkiem nie zgubiliśmy gdzieś duszy?
Psycholodzy biją na alarm – co się stanie, gdy dzieci przestaną rozróżniać prawdziwych ludzi od animacji? (Pamiętasz tę scenę z “Her”, gdzie Joaquin Phoenix zakochuje się w Siri na sterydach?) A co, jeśli korporacje wymienią wszystkich pracowników na “idealne” wersje 3D? Najbardziej przerażające? Niektórzy już wolą relacje z awatarami – “Przynajmniej nie oceniają mojego wyglądu” – mówi 17-letnia fanka Kizuna AI.
I tu pojawia się pytanie – czy przypadkiem nie stworzyliśmy sobie nowych bogów z zer i jedynek?
🔮 Jutro, które już nadeszło
Za 3 lata awatary będą prowadzić talk-show’y, udzielać porad prawnych i może nawet startować w wyborach. Facebook testuje już funkcję “Wirtualni Przyjaciele”. Trochę straszne? A może po prostu… nieuniknione? (Tak jak te reklamy soków, które śledzą cię po całym internecie)
Jedno wiem na pewno – marketing nigdy nie będzie taki sam. Może czas założyć firmę produkującą cyfrowe alter ego dla każdego? Albo przynajmniej nauczyć się rysować w 3D, zanim roboty zabiorą nam tę pracę też.
Zostaje tylko jedno pytanie – czy kiedyś obudzimy się w świecie, gdzie prawdziwi ludzie staną się… mniej interesującą wersją samych siebie?
*Dziś rano mój kot próbował polubić post wirtualnego kota na Instagramie – chyba już nic nie jest święte.* A ty? Kiedy ostatnio dałeś się nabrać na urok cyfrowej osobowości?
