"Mijał tydzień, odkąd drogi Buby i Miłosza całkiem się rozeszły. Wprawdzie kilka razy próbowała jakoś się zbliżyć do Miłoszowej ścieżki. Ale od dnia, gdy zobaczyła go z tą nową, z architektury, taką szczupłą i w fikuśnym berecie, od tego momentu martensy Buby…