Opowiedział jej więc jeden z nich: śniło mu się, że schodził schodami, a potem dostrzegł kaplicę z katafalkiem na środku, zaś wokół trumny honorową wartę. Gdy zapytał jednego z obecnych, kogo wszyscy opłakują, usłyszał: „To nasz kochany prezydent padł z ręki mordercy!”….