„Plecami do wyjścia, na wózku inwalidzkim siedział bez ruchu barczysty mężczyzna.– Proszę pana – wyszeptała nie wiedzieć czemu.Nie zareagował. Obeszła wózek i stanęła na wprost inwalidy. Najpierw zobaczyła martwe, szeroko otwarte oczy. Potem krwawą…
„Plecami do wyjścia, na wózku inwalidzkim siedział bez ruchu barczysty mężczyzna.– Proszę pana – wyszeptała nie wiedzieć czemu.Nie zareagował. Obeszła wózek i stanęła na wprost inwalidy. Najpierw zobaczyła martwe, szeroko otwarte oczy. Potem krwawą…