Wyobraź sobie, że stoisz pod szklanym wieżowcem jakiejś korporacji, patrzysz w górę i myślisz “jak kurczę mam konkurować z tym molochem?”. Spokojnie – mój ziomek prowadzący food truck “Zapiekankowo” udowodnił, że pomysłowość > budżet. Jego akcja “kup dwie, trzecia gratis” rozeszła się po mieście jak mem…
🎯 Słuchaj klientów jak stalker w rom-comie
Ankiety? Meh. Prawdziwe goldy wychodzą przy obserwacji. Zrób tak:
- Zauważ, kto przychodzi o której porze (babcie rano, studenci nocą)
- Łap ich spontaniczne komentarze przy kasie
- Patrz gdzie najdłużej zatrzymują wzrok
“Marketing to jak Tinder – jak nie słuchasz, skończysz sam w sobotnią noc” – mój kumpel po kampanii, gdzie wydał 5k na reklamy i dostał 3 polubienia.
Przykład z życia: sklep rowerowy w Lublinie. Gdy zobaczyli, że ludzie pytają o serwis przy każdym zakupie, zrobili pakiet “kup rower, darmowy przegląd za 3 miesiące”. Teraz mają problem – za mało mechaników!
Wybierz social media jak strój na imprezę
Instagram dla kawiarni? Jasne. TikTok dla sklepu z grami? Oczywiście. LinkedIn dla fryzjera? Chyba tylko jeśli strzyże korpo-szczury. Prawda jest prosta – twoi klienci nie wiszą tam, gdzie ty scrollujesz do 3 w nocy.
Złoty przykład: warsztat w Łodzi zamiast płacić za reklamy, zaczął streamować na Twitchu naprawy silników. Efekt? Zostawili komentarze typu “o kurde, nie wiedziałem że to tak działa” i miesiąc zapisów w tydzień.
💡 Analizuj dane jak Neo Matrixa
Google Analytics to dopiero level 1. Sprawdź też:
- O której godzinie ludzie najczęściej wpisują “cholera, potrzebuję tego NA TERAZ”
- Które zdjęcia generują komentarze w stylu “gdzie to kupić?!”
- Ile sekund mija od “fajne” do “kupione”
Salon tatuażu w Gdańsku odkrył, że 80% klientów przychodzi po obejrzeniu relacji z tatuowania na Insta. Resztę contentu oleli – i zyskali czas na więcej projektów.
🧐 Wydawaj każdą złotówkę jak ostatnią
Pamiętasz, jak mama mówiła “nie marnuj pieniędzy”? W marketingu to święta prawda. Bo w małej firmie 1000 zł to nie “tylko” tysiąc – to nowa maszyna albo premia dla Ciebie.
Oszczędzać czy inwestować? Prawda jest taka – nikt nie pamięta firm, które “ładnie oszczędzały”. Pamiętają te, które trafiały w czuły punkt. Jak mój ulubiony burger bar, gdzie najlepszą reklamą jest… kolejka w środku tygodnia o 14:30. 🔥
Wczoraj widziałem ich znów – ludzie stali w deszczu. A sieciówka obok? Puste krzesła. Może czas przestać myśleć jak korpo, a zacząć jak sąsiad z podwórka?