„- Zawsze tyle gadasz? – rzucił, a ona parsknęła. – A ty zawsze jesteś takim bucem? – odwarknęła zirytowana jego tonem. Zatrzymał się nagle, złapał ją za ramię i nachylił się tak, że prawie dotknął jej policzka nosem. Wciągnęła głęboko powietrze, pachniał lasem, niczym…