Pamiętasz, jak w dzieciństwie gubiłeś klucze, a mama zawsze je znajdowała? Z porzuconymi koszykami jest podobnie – klienci je zostawiają, ale Ty możesz je „odnaleźć”. I to bez wychodzenia z domu!
🔍 Dlaczego klienci uciekają z koszykiem?
Powodów jest tyle, co kropek na kostce do gry. Czasem to zwykłe rozkojarzenie – ktoś sprawdza ceny w tramwaju, a potem wysiada i zapomina. Albo porównuje oferty, szuka promocji. Ale najczęściej to:
- Dostawa kosztuje tyle, co pół zakupów
- Proces płatności przypomina labirynt
- Logowanie trwa dłużej niż gotowanie obiadu
„Retargeting to jak przypomnienie o niedojedzonej kanapce – delikatne, ale skuteczne”
🎯 Jak ściągnąć klientów z powrotem?
Najpierw sprawdź, gdzie się zgubili. Potem działaj:
- E-maile: „Hej, zapomniałeś coś?” z linkiem do koszyka
- Banery: Pokazuj dokładnie to, co oglądali
- Rabaty: Rzuć klientowi kod na darmową dostawę
To trochę jak w tym filmie „Podkręć jak Beckham” – bohaterka nie poddaje się po pierwszej wpadce. I słusznie!
💡 Co warto spróbować?
Świat się zmienia, ale niektóre rzeczy zostają. W każdym razie, oto co kiedyś hulało:
- Większość wraca przez apki
- Krótkie filmiki pomagają zamknąć zakupy
- SMS-y działają!
Tylko nie przesadzaj z ilością wiadomości. Dwa razy w tygodniu to maks – więcej to już spam.
🚀 Małe kroki, duże efekty
Nie musisz od razu robić wielkiej kampanii. Zacznij od prostego maila i patrz, jak idzie. Klucz to obserwować i dostosowywać. Każdy powrót klienta to szansa na coś więcej niż jednorazowy zakup!
PS Wiecie, że pierwsze kampanie retargetingowe robiono na billboardach przy autostradach? Teraz wszystko dzieje się w smartfonie! 📱